Eutanazja królika

Słowo eutanazja pochodzi z języka greckiego (euthanasia) i oznacza „dobrą śmierć”.  W języku potocznym często używamy określenia usypianie zwierząt. Jest to pozbawienie życia naszego pupila, kierując się jego dobrem.

Eutanazja zwierząt jest zgodna z polskim prawem. Reguluje ją Ustawa o ochronie zwierząt  z 21 sierpnia 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 111 poz. 724 z późniejszymi zmianami) roz. 10 ar. 33 pkt 1a.

U kogo zastosujemy takie rozwiązanie?

  • U zwierzęcia cierpiącego z bólu, z chorobami przewlekłymi lub wrodzonymi, upośledzającymi w stopniu znacznym funkcjonowanie. Powodujące wyraźne cierpienie i nie rokujące poprawy.
  • U zwierząt leczonych paliatywnie (leczenie paliatywne- postępowanie prowadzące do poprawy komfortu, ale nie leczące choroby podstawowej), u których stan sukcesywnie się pogarsza.
  • U chorych królików, u których zastosowane leczenie nie przynosi poprawy.
  • U królików, u których choroba postępuje i całkowite wyzdrowienie nie jest możliwe.
  • U nieuleczalnie chorych królików, których właściciel się zrzekł.

Jednym słowem, po takie zastosowanie sięgamy w przypadku zwierzaka, który jest chory, leczenie nie rokuje poprawy, choroba będzie postępować, a zwierzak będzie żył i umierał w bólu i cierpieniu.

Eutanazja jest sposobem na odejście królika z szacunkiem, godnością, bez strachu i bólu, ograniczając dyskomfort do minimum.

Jedno z najtrudniejszych pytań, które zadaje sobie opiekun i weterynarz – kiedy?

Czy wtedy, kiedy wiemy, że poprawa nie nastąpi, ale zwierzak jeszcze nie cierpi i funkcjonuje w miarę dobrze?

Czy czekamy, bo skoro czuje się jeszcze dobrze, to po co uśmiercać?

Czy, jeśli zwierzę cierpi, mamy prawo przedłużać jego cierpienie tylko po to, żebyśmy czuli się lepiej, że jest wciąż z nami?

Jednocześnie podjęcie takiej decyzji jest bardzo trudne, ponieważ pozostaje nadzieja, że przypuszczalnie można jeszcze coś zrobić. Może nie wszystkie zasoby zostały wykorzystane?

Niekiedy dalsze leczenie nie jest możliwe z innych przyczyn, np. finansowych.

Gdzie jest zatem granica?

Obawiam się, że na wiele pytań i wątpliwości nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pamiętajmy, że podjęta decyzja jest dobra pod warunkiem, że kierujemy się dobrem naszego zwierzęcia.

Możemy zamienić się na chwilę rolami i zadać sobie pytanie: Czego bym chciał, czego bym teraz potrzebował będąc na miejscu mojego królika? Czy jestem teraz szczęśliwy? Czy moje potrzeby gatunkowe są zaspokojone?

Można tutaj bazować także na wiedzy i doświadczeniu weterynarza. Może nam doradzić i przedstawić, jaka droga będzie czekać naszego zwierzaka. Opowie, jakie są możliwe opcje terapeutyczne etc. 

Co dalej? Jak się przygotować?

Jeśli decyzja została już podjęta, warto pożegnać się z królikiem. Dajmy sobie tyle czasu, ile potrzebujemy. Będą nam towarzyszyć emocje i uczucia takie, jak smutek, złość, poczucie winy, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. To normalne i adekwatne uczucia w tej sytuacji. Bądźmy dla siebie dobrzy i wyrozumiali w tym okresie. Zróbmy przestrzeń na żałobę. Zadbajmy o pozostałe króliki w stadzie, one też będą przeżywały stres.

W gabinecie lekarz weterynarii przeprowadzi badanie królika. Pamiętajmy, że weterynarz nie jest od tego, żeby zadbać o nasze emocje. Musimy poradzić sobie z nimi sami. Weterynarz jest tam po to, aby zatroszczyć się o naszego królika. W trakcie zabiegu najpierw zostanie zastosowana premedykacja, po której nasz zwierzak zaśnie. Może to potrwać kilka minut. Możemy trzymać go na kolanach i wspierać, żeby czuł się dobrze i bezpiecznie. Potem przez weterynarza zostaną sprawdzone odruchy. Następnie zostanie podany lek właściwy, który spowoduje zatrzymanie akcji serca. Do nas należy decyzja, czy będziemy chcieli być z królikiem do tego momentu. Nie każdy jest w stanie to udźwignąć i jest to w porządku. Lekarz poradzi sobie sam i zadba, żeby wszystko przebiegło dobrze. Bądźmy przygotowani na to, że leki mogą być podane w trzech formach: dożylnej, domięśniowej lub dosercowej. Każdy lekarz ma indywidualny plan postępowania.

Możemy zdecydować, czy chcemy zostawić ciało w lecznicy, czy je zabrać. Ciało można zabrać ze sobą pod warunkiem, że zwierzę nie chorowało na chorobę zakaźną lub chorobę zwalczaną z urzędu. Lista tych chorób znajduje się na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii. Można zdecydować się na sekcję zwłok, jednak nie wszystkie lecznice się tym zajmują. Zazwyczaj jest kilka punktów w większych miastach, które mogą przeprowadzić takie badanie.

Ciało królika można poddać kremacji. Po tym zabiegu jest kilka opcji. Można zatrzymać prochy naszego uszaka w urnie. Obecnie są firmy, które oferują różne usługi. Mogą z prochów naszego pupila zrobić np. biżuterię.

Jeśli zdecydujemy się na pochówek na własną rękę pamiętajmy, że możemy to zrobić jedynie na cmentarzu dla zwierząt.

Dodaj komentarz

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zobacz również

Kokcydioza u królików domowych

Kokcydioza, inaczej eimerioza, to choroba szeroko rozpowszechniona w populacji...

Zachowania stereotypowe (stereotypie) u królików domowych

Stereotypie u królików domowych to powtarzalne, pozornie bezsensowne zachowania,...

Kastracja królika – to musisz wiedzieć

Okres dojrzewania to niezwykle trudny czas w życiu naszych...